EuCET

PRZYSZŁOŚĆ EUROPY OPINIA ORGANIZACJI CZŁONKOWSKICH RADY WSPÓŁPRACY OBYWATELSKIEJ UNII EUROPEJSKIEJ

EuCETStreszczenie: Pomyślny gospodarczo i społecznie rozwój Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej charakteryzuje się rozwojem Unii Europejskiej charakteryzującym się coraz większymi kryzysami i nierozwiązanymi problemami, które się pojawiły. Spośród tych problemów i zjawisk kryzysowych za najważniejsze uważamy poniższe.

◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙

                                 Rada Współpracy Obywatelskiej Unii Europejskiej

◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙◙

 

                                                                   PRZYSZŁOŚĆ EUROPY

   ORGANIZACJE NALEŻĄCE DO RADY WSPÓŁPRACY OBYWATELSKIEJ UNII EUROPEJSKIEJ

                                                                     JEGO OPINIA

                                                                      PROJEKT

Idea zjednoczenia Europy

Pomysł zjednoczenia Europy nie jest nowy, pierwszą próbę przypisano Karolowi Wielkiemu, ale nawet po rozpadzie imperium frankońskiego w ciągu ostatniego tysiąca lat wyłoniło się kilka mniejszych i większych imperiów. Cesarstwo Niemiecko-Rzymskie istniało przez około osiemset lat, ale współpraca regionalna, taka jak Cesarstwo Duńskie w Skandynawii (XIII-XV w.), Cesarstwo Habsburgów w Europie Środkowej, Cesarstwo Litewsko-Polskie w Europie Wschodniej, również odniosła sukces w Europie , Ligę Hanzeatycką czy Unię Kalmarską. Te imperia czyli konfederacje potrafiły przetrwać wieki, aż w końcu uległy rozpadowi na skutek osłabienia władzy centralnej lub zmiany interesów tworzących konfederację. Idea zjednoczenia Europy w XX. w XX w. hrabia Coudenhove-Kalergi utworzył w 1929 r. Ligę Paneuropejską, która spopularyzowała plan zjednoczonej Europy, jednak konkretne kroki podjęto dopiero po drugiej wojnie światowej, kiedy z inicjatywy Jeana Monneta i Roberta Schumana , Europejska Wspólnota Węgla i Stali, z której w 1957 r. powstała Europejska Wspólnota Gospodarcza przy współpracy sześciu krajów w ramach Traktatu Rzymskiego.

Od Traktatu Rzymskiego do Traktatu Lizbońskiego

Europejska Wspólnota Gospodarcza (EWG), utworzona na mocy Traktatu Rzymskiego, okazała się bardzo skuteczna, rany drugiej wojny światowej szybko się zagoiły, a wspólnota była w stanie przez dwie dekady osiągnąć bardzo dynamiczny wzrost gospodarczy. Kontynuowano myślenie o możliwościach kontynuowania integracji. W latach 70. XX w. przygotowano trzy opracowania (raporty Wernera, Marjolina i MacDougalla), które na przykładach międzynarodowych badały możliwości dalszej integracji i wprowadzenia wspólnej waluty, przede wszystkim z punktu widzenia budżetowego. Na przykładzie funkcjonujących krajów związkowych, takich jak Stany Zjednoczone Ameryki czy Republika Federalna Niemiec, ustalono, że jednym z podstawowych warunków integracji jest stworzenie budżetu wspólnotowego, który odpowiednio wspierałby regiony słabiej rozwinięte. Wymagałoby to centralizacji 2-3 proc. PKB na niższym poziomie integracji, 5-7 proc. w przypadku wprowadzenia wspólnej waluty i 20-25 proc. PKB w przypadku pełnej integracji. W raporcie Marjolina dodano do tego również tożsamość i warunki społeczne. Warunek taki jest taki, że większa część społeczeństwa musi mieć poczucie przynależności do unii, że własność kapitału musi być szeroko rozłożona na terytorium unii oraz że musi istnieć automatyczny mechanizm wyrównywania w celu złagodzenia nadmiernych różnice w rozwoju.

 

Nie wprowadzono żadnych merytorycznych zmian w Traktacie Rzymskim aż do 1992 r., kiedy to Traktat z Maastricht w istotny sposób przepisał poprzedni traktat, scentralizowano wiele uprawnień, a w celu wprowadzenia wspólnej waluty, euro, napisano rygorystyczne zasady budżetowe (kryteria z Maastricht), liczba ta wzrosła w międzyczasie do 12 w przypadku jednego z krajów członkowskich. Euro wprowadzono w taki sposób, że nie uwzględniono nie tylko zaleceń badań przeprowadzonych w latach 70. XX w., ale także ostrzeżeń znanych ekonomistów i odpowiednich zasad ekonomii. Efektem było zadłużenie południowych państw członkowskich, rozpad Unii na kraje zadłużone i wierzyciele oraz znaczne ograniczenie wzrostu gospodarczego. Problemy ujawniły się jednak dopiero po międzynarodowym kryzysie finansowym, który wybuchł w 2008 roku. W międzyczasie kontynuowano wysiłki na rzecz dalszej integracji Unii. Taki cel miał zwołany w 2002 roku Konwent Europejski, który ustalił konstytucję Unii, która jednak została odrzucona w referendach w dwóch krajach założycielskich (Francji i Holandii). Wbrew woli społeczeństwa, konstytucja europejska została przyjęta przez rządy krajów członkowskich jako Traktat Lizboński z pewnymi zmianami prawnymi. Umowa ta przewiduje dalszą centralizację władzy.

Zjawiska kryzysowe Unii

Pomyślny gospodarczo i społecznie rozwój Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej charakteryzuje się rozwojem Unii Europejskiej charakteryzującym się coraz większymi kryzysami i nierozwiązanymi problemami, które się pojawiły. Spośród tych problemów i zjawisk kryzysowych za najważniejsze uważamy poniższe.

„Deficyt demokracji”

Traktat rzymski stworzył współpracę handlową (Europejską Wspólnotę Gospodarczą), w ramach której poszczególne kraje zachowały niezależność i suwerenność w większości spraw niehandlowych. Jednak po Traktacie z Maastricht coraz więcej obszarów włączano do centralnego kręgu decyzyjnego lub przenoszono z kręgu decyzyjnego jednomyślnego do kręgu decyzyjnego większości. W związku z tym poszczególne państwa członkowskie często muszą realizować zadania, które nie leżą w ich interesie i są dla nich niekorzystne. Wszystko to wiązało się z transformacją ideologiczną głównych partii zachodnioeuropejskich, której efektem było narzucenie poszczególnym państwom członkowskim nierealistycznych wymagań politycznych lub gospodarczych. Konsekwencją tego było to, że w sprawach ważnych dla niektórych krajów (np. imigracja, polityka klimatyczna) decyzje podejmowane są przez organy (Parlament Europejski, Komisja Europejska), które nie mogą być demokratycznie pociągane do odpowiedzialności za wykonalność decyzji i konsekwencje decyzje w taki sam sposób, jak demokratycznie wybrane rządy państw narodowych. Brak rozliczalności i odpowiedzialności za decyzje w debatach politycznych nazywano „deficytem demokracji”.+

Spowolnienie wzrostu gospodarczego, zadłużenie krajów Europy Południowej

Powszechnym prawem gospodarczym jest, że wzrost gospodarczy krajów bardziej rozwiniętych spowalnia, ale przy średnim poziomie rozwoju Unii Europejskiej potencjalnie można by osiągnąć wzrost na poziomie 2-3 proc. rocznie, natomiast średnio w ciągu ostatnich dziesięciu lat (2010–2019) osiągnięty wzrost wynosi zaledwie 1,6% rocznie. Przyczyną niskiego wzrostu jest to, że w związku z zamiarem spełnienia kryteriów z Maastricht większość krajów zmuszona jest do prowadzenia polityki oszczędnościowej, co ogranicza wzrost gospodarczy. Ponadto wprowadzenie euro i liberalizacja operacji kapitałowych doprowadziły do ​​zadłużenia mniej konkurencyjnych krajów Europy Południowej i w efekcie do stagnacji ich rozwoju gospodarczego.

Kryzys demograficzny

Do lat 60. XX w. liczba ludności obecnych państw członkowskich Unii Europejskiej rosła o 0,5–1,0 proc. rocznie. Od lat 60. XX w. nastąpiły jednak dramatyczne zmiany, podczas których współczynnik dzietności ogółem w ciągu trzech dekad spadł z 2,6 do 1,5, a następnie utrzymuje się na tym poziomie do dziś. Spadek współczynnika dzietności całkowitej jest zjawiskiem globalnym. O ile jednak w krajach rozwijających się – pomimo znacznego spadku – utrzymywał się on znacznie powyżej poziomu 2,1 niezbędnego do utrzymania populacji, o tyle w krajach rozwiniętych, a zwłaszcza w UE-27, wskaźnik 1,5 nie jest wystarczający do utrzymania społeczeństwa. Kierownictwo związku próbuje rozwiązać kryzys demograficzny za pomocą imigracji. Jednakże masy imigrantów mogą z konieczności pochodzić z krajów muzułmańskich i ze względu na znacznie wyższy współczynnik dzietności w porównaniu z Europejczykami, Europa Zachodnia będzie musiała stawić czoła faktowi, że do połowy stulecia rozwinie się populacja muzułmańska licząca 70–80 milionów osób, co doprowadzi do rozwoju społeczeństw równolegle do napięć społecznych ze względu na wysoki stopień różnic kulturowych.

Brak „wspólnego głosu” w polityce zagranicznej Unii

Powracającym problemem jest to, że kraje Unii nie mogą dojść do porozumienia, nie mogą mówić „jednym głosem” w kwestiach polityki zagranicznej. Podstawowe zasady polityki zagranicznej UE zawarte są w art. 2, 21 i 23 Traktatu o Unii Europejskiej (TUE). Według nich w działaniu Unii na arenie międzynarodowej przyświecają zasady, które przyświecały jej tworzeniu, rozwojowi i ekspansji i które pragnie promować w szerszym świecie. Są to m.in. zasady demokracji, praworządności, poszanowania praw człowieka, godności ludzkiej, równości i solidarności. Dzięki tym przepisom UE praktycznie upoważnia się do ingerencji w sprawy wewnętrzne każdego państwa trzeciego, zwłaszcza że konkretna treść tych zasad jest nieuchwytna i może być stosowana arbitralnie. To, gdzie i jak powinna nastąpić interwencja, zależy od interesów polityki zagranicznej poszczególnych krajów, które mogą być bardzo różne, powiedzmy w przypadku Polski, Niemiec, Francji czy Hiszpanii, żeby wymienić tylko kraje największe. Dlatego też, pomimo wszelkich wysiłków w tym kierunku, Unii nie udało się osiągnąć celu, jakim jest mówienie jednym głosem w kwestiach polityki zagranicznej.

Alternatywne scenariusze przyszłości Europy

Z jednej strony wspomniane zjawiska kryzysowe pogarszają efektywność Unii, z drugiej zaś powodują ciągłe napięcia pomiędzy poszczególnymi krajami. Dlatego wciąż powraca temat reformy lub dalszego rozwoju systemu współpracy krajów UE. W 2017 r. Komisja Europejska opublikowała Białą Księgę w sprawie przyszłości Europy, w której nakreśliła pięć scenariuszy obejmujących różne przejścia od kontynuacji dotychczasowej formy współpracy do utworzenia państwa federalnego. Tak naprawdę obecne europejskie przywództwo nie myśli o alternatywach, ale dąży do stworzenia państwa federalnego. Jednakże ani warunki społeczne, ani ekonomiczne nie są spełnione dla rzeczywistej federacji.

Brakujące warunki do realizacji federacji (Stany Zjednoczone Europy).

Jeśli przyjrzymy się prawdziwym krajom federalnym, takim jak Stany Zjednoczone, Kanada, Argentyna czy Indie, to charakteryzują się one cechami, których brakuje Unii Europejskiej. Najważniejsze z nich to:

Brak wspólnego języka

Każdy kraj związkowy ma język stanowy, który każdy rozumie. Natomiast w Unii mówi się prawie tyle samo języków, ile jest państw członkowskich. W rezultacie przeciętny obywatel Europy po prostu nie może uczestniczyć w paneuropejskiej przestrzeni komunikacyjnej, wspólne kwestie Unii nie mogą być szeroko omawiane na poziomie obywateli, nie znają działań i poglądów politycznych przywódców, nie mają wiedzy poznać i zrozumieć problemy i sposób myślenia innych krajów. Dlatego brak wspólnego języka jest jedną z największych przeszkód w tworzeniu demokratycznego państwa federalnego.

Brak wspólnej świadomości historycznej

Wspólna historia i jej wynik, wspólna pamięć historyczna, odgrywają decydującą rolę w spójności potęgi państwa sojuszniczego lub państwa zjednoczonego. Według niemieckiego historyka Jörna Rüsena, jeśli obecny proces integracji będzie prowadzony bez świadomości historycznej, efektem będzie bardzo sztuczna, bezduszna Europa. Jednocześnie nie można odgórnie narzucać wspólnej europejskiej świadomości historycznej, takie wysiłki są skazane na niepowodzenie, jeśli nie są osadzone w emocjonalnym świecie szerszej publiczności. Potwierdza to badanie przeprowadzone przez Eurobarometr wiosną 2018 r., z którego wynika, że ​​90 proc. mieszkańców Unii Europejskiej ma poczucie, że należy wyłącznie do własnego narodu, lub przede wszystkim do własnego narodu, a jedynie 2 proc. ma takie poczucie należą wyłącznie do Europejczyków, a kolejne 6 proc. to przede wszystkim Europejczycy, którzy czują, że przynależą do swojego narodu jedynie wtórnie.

Brak wspólnej polityki zagranicznej i interesów geopolitycznych

Polityka zagraniczna i obronna państwa federalnego może z biegiem czasu ulegać niewielkim zmianom, ale zasadniczo wynika z jego przeszłości historycznej, położenia geograficznego, ambicji geopolitycznych i zaangażowania w relacje z innymi państwami, które uważa za przyjaciela lub potencjalnego wroga. Kraje Unii Europejskiej graniczą z regionem atlantyckim na zachodzie, Rosją i państwami byłego Związku Radzieckiego na wschodzie, Afryką Północną na południu i krajami Bliskiego Wschodu na wschodzie oraz położenie jakiego kraju w tym regionie determinuje także cele jego polityki zagranicznej i interesy obronne. Przykładowo Polska zupełnie inaczej postrzega relacje z Rosją niż np. Niemcy czy Grecja, natomiast sytuacja w Afryce Północnej czy na Bliskim Wschodzie dotyka przede wszystkim krajów Europy Południowej. Zaangażowanie poza regionem (np. na Pacyfiku) dzieli kraje jeszcze bardziej, gdyż nie wszystkie mają ambicje geopolityczne. Nie jest zatem przypadkiem, że w polityce zagranicznej i obronnej nie pojawił się jeszcze „wspólny głos”.

Brak wspólnego budżetu

Badania wspomnianych raportów z lat 70. XX w. dotyczące krajów związkowych wykazały, że w tych stanach znaczna część PKB podlega redystrybucji i że co najmniej 20-25 proc. PKB jest scentralizowane z tego powodu oraz ze wspólnych wydatków na administrację i obronność. Na tej podstawie pomyślano o integracji w taki sposób, aby równolegle z centralizacją sfery decyzyjnej centralizacji ulegała coraz większa część dochodów, np. w związku z wprowadzeniem euro, centralizacja 5-7 proc. PKB, aby móc zrekompensować, poprzez redystrybucję dochodów, tym krajom, na które wprowadzenie euro wpływa negatywnie. Z drugiej strony w praktyce okazuje się, że tylko jeden procent PKB jest scentralizowany, a krajów będących płatnikami netto jest jeszcze więcej. Krajom negatywnie dotkniętym wprowadzeniem euro nie udzielono pomocy, lecz w zasadzie zostały one okradzione przez banki udzielające kredytów krajów rozwiniętych z ogromnymi marżami odsetkowymi.

Biorąc to wszystko pod uwagę, urzeczywistnienie państwa federalnego nie jest realistyczną alternatywą. Dalsze egzekwowanie centralizacji sprawi, że Unia Europejska w coraz większym stopniu będzie nabierać cech imperium, które nie służy interesom obywateli UE, ale raczej interesom oraz ambicjom politycznym i geopolitycznym wąskiej elity politycznej i gospodarczej. Na tej podstawie organizacje EuCET odrzucają wysiłki na rzecz utworzenia państwa federalnego.

Jakie realistyczne alternatywy są dostępne?

W ciągu ostatnich lat pojawiło się kilka propozycji, które próbowały stworzyć alternatywy dla współpracy europejskiej w oparciu o realia. W wielu przypadkach były one podobne i pokrywały się, można wyróżnić trzy charakterystyczne alternatywy.

Europa jako strefa wolnego handlu

Strefa wolnego handlu to rodzaj integracji handlowej, w ramach której umawiające się kraje nie stosują względem siebie ceł ani ograniczeń handlowych. Za przekształceniem Unii Europejskiej w strefę wolnego handlu opowiadała się przede wszystkim angielska UKIP (Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa), co doprowadziło do wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Wielu ekspertów, jak choćby Paul de Grauwe, profesor ekonomii na Uniwersytecie w Leuven i uznany ekspert w dziedzinie finansów międzynarodowych, twierdzi, że jedyną realną alternatywą ze względu na problemy z euro jest utworzenie dużej strefy wolnego handlu.

Elastyczna współpraca

Elastyczna współpraca oznacza, że ​​poszczególne państwa członkowskie – poza obowiązującym dla wszystkich wspólnym minimum – współpracują tylko w tych obszarach, w których są zainteresowane. Według nich współpraca krajów europejskich miałaby charakter elastycznej, zmiennej struktury, w której poszczególne kraje uczestniczyłyby w różnym stopniu, zgodnie ze swoimi interesami. Szansę na taką elastyczną współpracę stwarza także Traktat Lizboński (EUSZ § 20 wzmocniona współpraca). Różnica polega na tym, że o ile celem elastycznej współpracy nie jest kontynuacja integracji, o tyle w akapicie dotyczącym wzmocnionej współpracy wyraźnie stwierdza się, że wzmocniona współpraca ma na celu wzmocnienie procesu integracji.

Lokalizacja-regionalizacja

Ci, którzy ją proponują, przez lokalizację mają na ogół na myśli, że to, co można wyprodukować lokalnie przy wystarczającej oszczędności, powinno być produkowane lokalnie. Lokalizacja oznacza w zasadzie zmianę podziału władzy, przeniesienie uprawnień decyzyjnych z niewybieralnych korporacji transnarodowych i organizacji międzynarodowych na demokratycznie wybrane społeczności lokalne. Przymiotnik „lokalny” może oznaczać państwo narodowe, część państwa narodowego lub region geograficznie połączonych państw narodowych, w zależności od konkretnych kwestii. Ekonomika lokalizacji opiera się na statystycznie udowodnionym fakcie, że zdecydowana większość potrzeb człowieka może zostać ekonomicznie zaspokojona lokalnie (w dawnym tego słowa znaczeniu), handel na duże odległości można uzasadnić przede wszystkim różnicami w geografii przyrodniczej oraz ekspansją wybory.

Propozycja EuCET: Unia suwerennych państw narodowych (konfederacja)

Konfederacja państw narodowych była pomysłem zasadniczo francuskim, zaproponowanym przez De Gaulle’a na początku lat sześćdziesiątych. Idee de Gaulle'a spisał Christian Fouchet, ambasador Francji w Danii. Taki był plan Foucheta. Według planu Foucheta Unia miałaby mieć cztery instytucje: Radę, w której uczestniczą głowy państw, Radę Ministrów, w której uczestniczą ministrowie, Komisję ds. Politycznych, w której uczestniczą delegaci państw członkowskich, oraz Parlament Europejski, który pełni rolę doradczą ładunków. Przygotowanie i wykonanie decyzji jest zadaniem Komitetu Politycznego, a sama decyzja zostanie podjęta w Radzie, czyli jednomyślnie. Jeżeli kraj nie uczestniczy w podejmowaniu decyzji lub wstrzymuje się od głosu, uchwały go nie dotyczą, ale może w każdej chwili przystąpić i wtedy uchwały stają się dla niego wiążące. W tej formie współpracy państwa członkowskie zachowują suwerenność i uczestniczą jedynie we wspólnych projektach, którymi są zainteresowane, nic nie można na nich wymuszać. Jak wynika z badania EuCET, zdecydowana większość społeczeństwa węgierskiego wybrałaby formę współpracy państw narodowych, ale według innych badań taką alternatywę poparłaby także zdecydowana większość populacji pozostałych państw członkowskich UE.

Podstawą emocjonalną i tożsamościową konfederacji byłoby wspólne dziedzictwo kulturowe Europy, poczynając od kultury greckiej, poprzez organizację i prawo państwa rzymskiego, średniowieczną sztukę chrześcijańską, ogromne katedry, a później europejskie osiągnięcia naukowe. Jeżeli będziemy opierać się na wspólnym dziedzictwie kulturowym, które jest pozytywnie cenione przez wszystkich i które odróżnia Europejczyków od innych kontynentów, rzeczywiście możemy znaleźć wspólną płaszczyznę, na której możemy ściślej współpracować.

 

Aby chronić wartości kulturowe Europy, organizacje EuCET sprzeciwiają się ideologiom zmierzającym do zniszczenia dziedzictwa kulturowego Europy, takim jak przede wszystkim marksizm kulturowy, nauczanie Szkoły Frankfurckiej i idea społeczeństwa otwartego.

Organizacje EuCET nie chcą rozwiązać europejskiego kryzysu demograficznego poprzez imigrację, ale poprzez poprawę współczynników dzietności własnej populacji. Opowiada się za polityką, która przede wszystkim wspiera przedsiębiorczość rodzin i dzieci, i stawia tę kwestię w centrum polityki społecznej.

Aby rozwiązać problemy gospodarcze Unii, należy dokonać przeglądu roli euro, wprowadzonej z powodów politycznych, i przekształcić ją w elastyczny system, który umożliwiłby poszczególnym krajom prowadzenie polityki pieniężnej dostosowanej do ich własnej sytuacji gospodarczej.

Wreszcie, jeśli chodzi o sytuację międzynarodową i politykę zagraniczną Unii, naszym zdaniem musimy zacząć od realiów, to znaczy od zmiany geopolitycznej i różnych interesów polityki zagranicznej krajów UE. Biorąc wszystko pod uwagę, uważamy za słuszne kształtowanie polityki zagranicznej Unii w oparciu o pięć zasad pokojowego współistnienia przyjętych przez dawne kraje niezaangażowane. Są to: (1) wzajemne poszanowanie integralności terytorialnej i suwerenności, (2) wzajemna nieagresja, (3) wzajemna nieingerencja w swoje wewnętrzne sprawy, (4) równość i wzajemne korzyści oraz (5) pokojowe współistnienie.

W miarę jak trzeci świat, zwłaszcza Chiny i Indie, nadrobią zaległości, a Rosja stanie się silniejsza, świat stanie się systemem wielobiegunowym, przewaga świata euroatlantyckiego będzie co jakiś czas spadać, co jest zjawiskiem naturalnym polegającym na zmianie w potędze gospodarczej krajów i nie można go zatrzymać. Nie jesteśmy zwolennikami nowej zimnej wojny. Unia Europejska musi być silna gospodarczo, musi być w stanie chronić swoje interesy, ale nie może przyjmować roli geopolitycznej. Jeśli chcesz odegrać rolę w rozwiązywaniu konfliktów międzynarodowych, zrób to w ramach ONZ.

Dlaczego Europa potrzebuje suwerennych państw narodowych?

Kwestionowanie istnienia państw narodowych przez czołowych polityków i decydentów to proces trwający od dziesięcioleci. Na przykład kanclerz Niemiec Helmut Kohl już w 1996 roku podkreślał, że „państwo narodowe… nie jest w stanie rozwiązać problemów XXI wieku. wielkie problemy XX wieku” oraz że rozpad europejskich państw narodowych w jedną wielką unię polityczną jest „kwestią wojny i pokoju”. Jürgen Habermas (1988) sformułował systematyczną krytykę tradycji, która kwestionowała aktualność przeszłych wartości, a pojęcia takie jak „naród” czy „naród” uznawała za niebezpieczne fantazje podważające różnorodność. Komentatorzy elitarni z UE i postnarodowi postrzegają państwa narodowe, nacjonalizm, tradycje oparte na ciągłości historycznej i legitymizacji tożsamości budowanych wokół kultur narodowych jako wyraźnie złe, ponieważ wszystkie one są odpowiedzialne za przemoc z przeszłości Europy. Zamiast wzmacniać tradycje, UE przyjęła transnarodowy kosmopolityzm i politykę tożsamości, w której nie ma uzasadnionego miejsca dla państw narodowych, kultur narodowych ani tożsamości narodowych.

Z drugiej strony wszystkie badania zmierzające w tym kierunku pokazują, że zdecydowana większość obywateli Europy trzyma się własnego narodu i że demokracja, którą Unia wysoko ceni, może funkcjonować jedynie w ramach państwa narodowego. Konieczne jest zatem ponowne uświadomienie sobie, jak ważne są dla współczesności wartości z przeszłości oraz wspieranie narodowych uczuć i tradycji. UE musi uznać kultury narodowe i suwerenne państwa narodowe za kręgosłup Europy i porzucić jej transnarodowy idealizm. Siła Europy leży w różnorodności jej państw członkowskich, a nie w ich wymuszonym podobieństwie.

 

Naszym ważnym wkładem w rehabilitację narodu była książka Sir Rogera Scrutona The Need for Nations (2004), która przypomina nam o tym, o czym zapomnieliśmy i wyjaśnia, gdzie organizacje ponadnarodowe lub zwolennicy transnacjonalizmu mylą się, dlaczego patriotyzm jest rzeczą pozytywną i dlaczego lojalność narodowa jest konieczna, aby demokracja mogła działać.

EuCET odrzuca wysiłki na rzecz obalenia państw narodowych i filozofii, które je wspierają (szkoła frankfurcka, społeczeństwo otwarte) oraz wspiera ruchy polityczne i intelektualne, które dążą do zachowania państwa narodowego.

Utworzenie sieci EuCET

Rada Współpracy Obywatelskiej Unii Europejskiej została utworzona, aby być częścią i organizować te ruchy obywatelskie, instytucje i osoby, które przewidują przyszłość Europy i współpracę europejskich państw narodowych w oparciu o trzytysięczne europejskie dziedzictwo kulturowe i kulturowe. tradycje historyczne. Europa może być dumna ze swojej przeszłości, greckiej filozofii i sztuki, rzymskiej organizacji państwa, gotyckich pomników wiary chrześcijańskiej oraz swoich osiągnięć w nauce i technologii. W Europie mówi się prawie tyle języków, ile jest krajów, każdy język zachowuje historię i kulturę narodu przez tysiąc lat, a nawet dłużej i stanowi podstawę tożsamości narodowej. Z punktu widzenia zachowania dziedzictwa kulturowego Europy uważamy, że istotne jest zachowanie tożsamości narodowej i kultury narodowej i możemy sobie tylko wyobrazić opartą na tym współpracę europejską.

Aby zachować dziedzictwo kulturowe Europy, w ramach EuCET chcemy szeroko zaangażować podobnie myślące organizacje obywatelskie, chrześcijańsko-narodowo-konserwatywne związki zawodowe, rady pracownicze oraz różne centra wiedzy i socjologów.

Naszym zdaniem obywatele kwalifikujący się jako cywile 24 godziny na dobę prowadzą także działalność rzeczniczą w swoim miejscu pracy. Era tradycyjnych, walczących klas ruchów związkowych dobiegła końca. Eksponowanie partyjnych interesów politycznych dzieli członków społeczeństwa i osłabia egzekwowanie ukierunkowanych interesów zawodowych i egzystencjalnych w kierunku instytucji i firm sektora publicznego i prywatnego.

Nie można kwestionować priorytetu zagadnień ekonomicznych w pracy związkowej. W interesie państwa i właścicieli przedsiębiorstw leży jak najefektywniejsze zarządzanie, które nie może być niezależne od kierownictwa i pracy zatrudnionych pracowników. Zbieżność interesów trzech głównych aktorów spółki zakłada pierwszeństwo argumentów zawodowych opartych na fakcie, że podróżują na tym samym wózku.

Mówimy, że podczas operacji ważne jest stworzenie rodzinnej atmosfery. Dlatego wartość dodana właścicieli, kierownictwa i pracowników musi zostać oceniona obiektywnie. Tworzenie miejsc pracy i ich długotrwałe utrzymanie wymaga od właścicieli-inwestorów podejmowania ryzyka, wglądu w sytuację rynkową ze strony pracowników i wzorowej pracy. Wynik działalności prowadzonej w dobrej atmosferze, służącej wspólnemu celowi, można podzielić proporcjonalnie do poczynionych inwestycji, daje to szansę na nowe inwestycje, zapewniając jednocześnie trwałość interesów indywidualnych i rodzinnych w dłuższej perspektywie.

EuCET zamierza w przyszłości rozszerzyć rzeczniczą rolę społeczeństwa obywatelskiego i przejaw odwagi obywatelskiej, stając się partnerem chrześcijańsko-narodowo-konserwatywnych związków zawodowych.

Wierzymy, że różnorodność uczestników daje nam możliwość dotarcia ze swoimi pomysłami do coraz większej części społeczeństwa i dodania otuchy tym, którzy myślą podobnie jak my, ale nie mają odwagi otwarcie reprezentować swoich poglądów w coraz bardziej opresyjnej atmosferze europejskiej .

Zgodnie z powyższym, przy partnerskiej pomocy Krajowej Federacji Węgierskich Rad Robotniczych, która współpracuje z nami od 11 lat, możemy serdecznie powitać wśród nas włoski związek UGL. Zgodnie z naszymi nadziejami, III. Dzięki pomocy naszych partnerów cywilnych biorących udział w kongresie EuCET może być dalej rozwijany.

EuCET, w toczącej się debacie na temat przyszłości Europy i zawsze w przyszłości, odważnie i otwarcie opowiada się za ochroną europejskiego dziedzictwa kulturowego i państw narodowych.

 

Społeczność zawodowa EuCET

 

Partycypujący

Podobne publikacje

Doktor László Csizmadia

V. Konferencja EuCET 25 października 2024 r

CÖF-CÖKA już po raz piąty organizuje konferencję Rady Współpracy Obywatelskiej Unii Europejskiej.

icon/check field/check-error field/check-ok logo/cof nav/dropdown social/face social/facebook social/instagram link social/linkedin social/mail social/phone icon/search social/skype social/twitter social/viber social/www social/youtube